Pozostaję wciąż w atmosferze Walentynkowej i dziś proponuję czekoladowe serduszka:) Bardzo, bardzo czekoladowe a więc tylko dla prawdziwych czekoholików:) Są też z tych kruchych a więc bardziej chrupiące ale i tak pyyyszne i godne polecenia:) Przepis Martha Steward.
Składniki (28 serduszek):
1 szklanka mąki pszennej
1/4 szklanki kakao
1/2 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli (ja dałam tylko szczypte)
113g/4oz ciemnej czekolady - najlepiej gorzkiej
4 łyżki masła - miękkiego, pokrojonego na małe kawałki
1/2 szklanki jasnego, brązowego cukru
1 duże jajko
Wykonanie:
Mąkę, kakao, sodę i sól wymieszać i odstawić (najlepiej przesiać).
Do miseczki włożyć połamaną na kawałki czekoladę, masło oraz cukier - rozpuścić wszystko w kąpieli wodnej (ustawić miseczkę nad garnkiem z gotującą się wodą i mieszać cały czas aż się rozpuści) lub w mikrofali. Wymieszać dobrze aby wszystko się dobrze rozpuściło i ostudzić troszkę. Następnie dodać do tego jajko i ubić dobrze aby się połączyło (można w mikserze).
Cały czas ubijając dodawać powoli mąkę z resztą składników. Ciasto uformuje się w kulę.
Podzielić ciasto na 2 części, ułożyć na pergaminie i rozwałkować każdą na grubość około 5-6 milimetrów (1/4 inch) - najlepiej robić to między dwoma kawałkami pergaminu bo ciasto się klei i rwie (jak na zdjęciu).
Następnie razem z papierem przenieść na blaszkę do pieczenia lub większą deskę i włożyć do zamrażalnika na około 20 minut lub aż będzie twarde.
Wyjąć po tym czasie, oddzielić od papieru (bez problemu odejdzie) i wycinać serduszka (można większe można mniejsze - ja użyłam foremki o średnicy około 8cm/3.5inch). Kłaść je na blaszkę wyłożoną pergaminem lub papierem do pieczenia w odstępach około 1cm/0.5inch.
Resztki ciasta, które zostaną z wycinania, włożyć znów między dwa kawałki pergaminu i w ten sposób rozwałkować i powycinać resztę ciasteczek. Inaczej będzie ciężko to ciasto wałkować.
Piec w temperaturze 175-180C (350F) przez około 8-10 minut - zależy jak duże są ciasteczka - moje piekłam 10 minut. Jak zrobicie mniejsze to piec krócej.
Wystudzić na kratce i trzymać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Polecam i smacznego!:)
ale cudowne te serduszka;) chyba muszę takie zrobić na walentynki dla Lubego;)
ReplyDeleteurocze! zjadłabym kilka na raz
ReplyDelete