English Version
Bardzo smaczne i bardzo świąteczne ciasto:) Ciekawie wygląda i tak właśnie ze świetami mi się kojarzy:) Nie mam pojecia dlaczego nazywa się cygan:) Ciemne ciasto to jak makowiec, mokry a jednocześnie naprawdę delikatny. Następnie albo robimy biszkopt albo można użyć biszkoptów. Do tego galaretka i pyszny budyniowy krem! No czego chcieć więcej? Prawdziwa, świąteczna uczta:) Polecam i to bardzo! Przepis z notatek mojej mamy ale zmieniony troszkę przeze mnie:) Przede wszystkim zredukowalam ilość cukru:) Wypróbujcie ale zaznaczam, że jest troszkę pracochłonne no i trzeba mielić mak:)
Składniki:
Ciasto Makowe:
150g/5.3oz/12 łyżek (1 1/2 sticks) masła - miękkiego
1 szklanka cukru pudru
6 jajek (osobno białka i żółtka)
100g/3.5oz miodu (około 1/3 szklanki)
6 czubatych łyżek kakao
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
300g/10.5oz maku
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
Biszkopt:
3 jajka (osobno białka i żółtka)
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/2 szklanki mąki pszennej
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki oleju
Krem:
1/2 litra mleka
4 łyżki cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
227g/8oz (2 sticks) masła - miękkiego
Polewa:
227g/8oz ciemnej czekolady (gorzka, mleczna lub mieszana)
3/4 szklanki kremówki
1 łyżka masła
Ponadto:
2 czerwone galaretki (75g/2.6oz każda)
Wykonanie:
Ciasto Makowe:
Najlepiej dzień wcześniej zalać mak gotującą się wodą, przykryć i zostawić na całą noc. Następnego dnia mak odcedzić (najlepiej na bardzo drobnym sitku) i zmielić przynajmniej dwa razy.
Masło utrzeć z żółtkami i cukrem pudrem.
Cały czas ucierając dodać mak i miód i ucierać około 10-15 minut. Następnie dodać resztę składników: przesianą mąkę ziemniaczaną, kakao, sodę, cynamon oraz ekstrakt migdałowy i utrzeć aby wszystkie składniki się połączyły.
Na końcu ubić białka na sztywno, dodać je do masy i dobrze ale delikatnie wymieszać.
Ciasto przelać do wyłożonej pergaminem lub papierem do pieczenia foremki o wymiarach 23x32cm/9x13inch i piec w 175C/350F przez około 1 godzinę (do suchego patyczka).
Wyjąć, wystudzić i ostrożnie przekroić na dwa blaty. Ostrożnie bo ciasto jest naprawdę delikatne i miękkie i łatwo je złamać.
Biszkopt:
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Cały czas ubijając stopniowo dodawać cukier (po 1-2 łyżki) i dobrze ubijać po każdym dodaniu. Następnie dodawać stopniowo po jednym żółtku. Dodać ekstrakt. Mąkę przesiać z mąką ziemniaczaną oraz proszkiem do pieczenia i dodać do ubitych jaj. Wymieszać dobrze ale delikatnie. Na końcu dodać olej i znów dobrze wymieszać. Ciasto przelać do wysmarowanej tłuszczem albo popsikanej pam-spray foremki o wymiarach 23x32cm/9x13inch i piec około 20-25 minut. Wyjąć, wystudzić do zimna.
Następnie małą szklanką lub foremką do ciastek o średnicy 2inch/5cm wyciąć w biszkopcie kółka.
Wycięte kółeczka nie będą nam potrzebne do tego ciasta, można je wykorzystać do innego deseru albo po prostu zjeść z kubkiem gorącego kakao:)
Krem:
Odlać około 1/2 szklanki mleka i wymieszać z mąką ziemniaczaną, pszenną oraz z cukrem. Resztę mleka zagotować z wanilią. Na gotującę się mleko wlać mieszankę z mąkami i cały czas mieszając gotować aż zgęstnieje - zrobi się budyń. Wystudzić do zimna.
Miękkie masło utrzeć na puch. Cały czas ucierając dodawać stopniowo zimny budyń.
Składamy ciasto:
Galaretki rozpuścić w 3 szklankach wody i odstawić aż prawie stężeją. Muszą być naprawdę tężejące!
Jedną część makowego ciasta włożyć do blaszki (jeśli używamy biszkoptów bo wtedy galaretka może nam wypłynąć na boki ciasta) lub położyć na dużej desce, rozsmarować na nim połowę kremu.
Następnie ułożyć biszkopty (luźno, zachowując odstępy między nimi) lub położyć upieczony biszkopt z wyciętymi dziurkami.
Do dziurek w biszkopcie wlać powoli tężejącą galaretkę (lub pomiędzy biszkopty) i włożyć do lodówki na chwilkę (aż galaretka całkowicie stężeje).
Następnie wyjąć z lodówki, rozsmarować drugą część kremu i przykryć drugim blatem makowego ciasta.
Polać polewą, udekorować jeśli chcecie i włożyć do lodówki (najlepiej na całą noc).
Polewa:
Czekoladę posiekać i wsypać do miski. Kremówkę zagotować razem z masłem (albo na kuchence na małym gazie albo w mikrofali). Gorącą kremówką zalać czekoladę. Zostawić na 1-2 minuty a następnie energicznie wymieszać aż do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Jeśli czekolada nie chce się rozpuścić włożyć do mikrofali na 30 sekund czy 1 minutę. Następnie pozostawić polewę aby przestygła, nie musi być zimna, lekko ciepła jest OK i ubić lekko (najlepiej mikserem albo małą trzepaczką). Polać ciasto.
Ciasto kroić ostrym nożem bo jest bardzo delikatne i podawać. Najlepsze następnego dnia.
Polecam i smacznego!:)