Mój sernik na zimno z serkiem philadephia w troszkę innej, ciekawszej formie:) Nie mogłam się oprzeć:) Zobaczyłam kiedyś, gdzieś, nie pamiętam gdzie tak właśnie przygotowany kolorowy sernik na zimno i postanowiłam zrobić własny w takiej właśnie wersji:) Wszystkim się bardzo podobał a dzieci były wręcz zachwycone, zwłaszcza że uwielbiają galaretki pod każdą postacią:) Super propozycja nie tylko dla dzieci:) Spróbujcie a napewno wywoła uśmiech na nie jednej twarzy:) Polecam!:)
Składniki:
290g/10oz pokruszonych ciasteczek (użyłam graham crackers)
113g/4oz/1 stick masła - rozpuszczonego
2 opakowania serka philadelphia (każde opakowanie 226g/8oz)
4 łyżki cukru pudru
2 galaretki cytrynowe
2 szklanki kremówki
1 łyżeczka ekstraktu cytrynowego
3 różnokolorowe galaretki (u mnie wiśniowa, pomarańczowa i agrestowa)
Bita śmietana do dekoracji i podania
Wykonanie:
Najpierw rozpuścić trzy galaretki, każdą w 1 szklance wody. Wlać do miseczek wyłożonych folią spożywczą i odstawić do całkowitego zastygnięcia.
Można to zrobić dzień wcześniej. Następnie każdą z galaretek wyjąć na deseczkę i pokroić w kosteczkę.
Pokruszone ciasteczka wsypać do miski, dodać rozpuszczone masło i wymieszać wszystko. Powinno to wyglądać jak mokry piasek.
Tortownicę o średnicy 23cm/9inch wyłożyć papierem do pieczenia lub pergaminem i wcisnąć całą masę ciasteczkową na jej dno i kawałek do góry na bokach. Włożyć do lodówki aby ciasteczka zastygły ładnie. Można to również zrobić dzień wcześniej.
Dwie galaretki cytrynowe rozpuścić w 1 1/2 szklanki wody, wystudzić do zimna a właściwie to powinna się już ścinać.
Serek philadelphia utrzeć z cukrem pudrem i ekstraktem na puch.
W osobnej misce ubić kremówkę na sztywno. Dodać do serka i wymieszać/utrzeć dobrze.
Następnie cały czas ucierając, cienkim strumieniem wlewać tężęjącą galaretkę cytrynową. Masa będzie bardzo płynna ale tak ma być. Do miski z masą serową dodać pokrojone w kosteczkę galaretki (można zostawić kilka kostek do dekoracji) i delikatnie wymieszać łyżką.
Wylać całość na wcześniej przygotowany spód ciasteczkowy i włożyć do lodówki.
Po kilku godzinach lub następnego dnia sernik wyjąć z lodówki, delikatnie wyjąć z tortownicy, zdjąć papier/pergamin, ozdobić bitą śmietaną i galaretkami, kroić i podawać.
Polecam i smacznego!:)
Wygląda przepięknie! Mniam! A rowki 'falbanki' od papieru dodają dużo uroku :)
ReplyDeleteNo wlasnie:) Tez mi sie te wzorki z papieru podobaja:)
Deletepięknie wygląda!:)
ReplyDeleteDziekuje!:)
Deletemi sie bardzo kolory podobają.
ReplyDeleteDziekuje Marta!:)
DeleteCoś pięknego! (i pysznego:)
ReplyDeleteDziekuje Ivka:) I tak, pyyyszny jest:)))
DeleteNa mojej twarzy wywołał uśmiech :-)
ReplyDeleteCIesze sie bardzo Marzyniu!:)
DeleteMój ulubiony sernik. Ale mi smaka narobiłaś :)
ReplyDeleteJa tez go uwielbiam:) I to w kazdej wersji a ta taka kolorowa i wiosenna:) Pozdrawiam!:)
DeleteLekko, pysznie i kolorowo..:)! Mniam :)!
ReplyDeleterewelacja! te kolorki urzekają
ReplyDeletejakie to tandetne
ReplyDeleteOj tam odrazu tandetne :) Nie podoba sie, nie robic :) Pozdrawiam Anonimowego Goscia:)
DeletePiękny kolorowy sernik!
ReplyDelete