Po tych wszystkich pączkach i faworkach macie teraz pewnie mnóstwo białek, które jakoś by trzeba wykorzystać, prawda? Bezy to dobry pomysł ale taki keks to jeszcze lepszy pomysł!:) Ciasto wychodzi wilgotne, słodkie w sam i naprawde pyszne!:) Świetny pomysł aby się tych białek pozbyć:) Możecie też użyć białek wcześniej zamrożonych. Dosypać tam możecie co tylko chcecie, wszelkie owoce suszone i kandyzowane dozwolone, co kto lubi:) Polecam bo ciasto jest naprawdę wspaniałe! A jak jeszcze ozdobicie lukrem to nawet na stole z okazji świąt czy innych uroczystości może się pojawić:) Przepis znalałam u Smacznej Pyzy (troszkę zmieniłam a oryginał możecie znaleźć tutaj - klik).
Składniki:
300g/10.5oz białek (u mnie cały kubek to był)
3/4 szklanki cukru
260g/9.2oz mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
226g/8oz/2 sticks masła - roztopionego
2 szczypty soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
1 1/2 szklanki owoców suszonych i kandyzowanych (u mnie: rodzynki, orzechy, żurawina, suszone mango, morele i borówka)
Wykonanie:
Białka ubić z solą aż się ładnie spienią. Stopniowo dodawać cukier i cały czas ubijać. Ubijać aż otrzymamy sztywną i lśniącą pianę. Dodać ekstrakt migdałowy.
Przesiać mąkę pszenną i proszek. Dodawać do ubitych białek na zmianę z roztopionym masłem (w dwóch, trzech turach) i dobrze ale delikatnie mieszać po każdym dodaniu.
Wszystkie bakalie wsypać do miski i wymieszać z mąką ziemniaczaną.
Na samym końcu dodać do ciasta i wymieszać. Przelać ciasto do natłuszczonej foremki - keksówki o wymiarach 12x30cm/12x5inch.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170C/340F przez około 60 minut (do suchego patyczka). Wystudzić na kratce.
Kroić i podawać. Można polać lukrem (ja tego nie robiłam ale napewno takie polukrowane i ozdobione będzie wyglądało bardzo ładnie).
Polecam i smacznego!:)