"Bułeczki lekkie jak puch" - tak o nich napisala Dorota na blogu Moje Wypieki (bo tam właśnie znalazłam przepis na nie) i to prawda!:) Wspaniałe, puszyste i naprawde duuuże bułki! Zaliczyć ich znów musze do moich ulubionych:) Mogą wydawać się troszkę pracochłonne ale nawet szybko się z nimi uporałam - zwłaszcza, że ciasto rośnie jak szalone - no i smak wynagradza całą pracę:) Spróbujcie bo warto!
Z przepisu Bajaderki.
Z przepisu Bajaderki.
Składniki na 10 dużych bułek:
1 szklanka letniego mleka
2 łyżki roztopionego masła
1 jajko
1 łyżka cukru
1/2 łyżeczki soli
3 szklanki mąki pszennej (ja użyłam pszennej chlebowej)
12g suchych drożdży (3 łyżeczki)
Dodatkowo potrzebujemy:
2 łyżki roztopionego masła do smarowania rozwałkowanych placuszków
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania bułeczek
sezam do posypania
Wykonanie:
Do miski (miksera) wsypałam mąkę, dodałam drożdże, sól i cukier i wymieszałam. Następnie dodałam lekko roztrzepane jajko, wlałam mleko i roztopione, wystudzone masło i wyrobiłam jednolite ciasto. Uformowałam z ciasta kulę, włożyłam do miski, przykryłam i zostawiłam do wyrośnięcia na niecałą godzinę (może to trwać dłużej - powinno podwoić swoją objętość).
Następnie ciasto wyjęłam na lekko omączoną powierzchnię (moje ciasto troszke sie kleiło więc podsypywałam mąką ale naprawdę odrobinę) i podzieliłam na 10 równych części - no dobra może prawie równych:)
Każdą część rozwałkowałam na jak najcieńszy placuszek.
Posmarowałam roztopionym masłem i zwinełam w cienki rulonik - jak naleśnik.
Następnie każdy rulonik zawinełam w ślimaczka chowając jeden koniec pod spód tegoż ślimaka.
Tak przygotowane bułeczki ułożyłam na blaszce wyłożonej pergaminem i zostawiłam do wyrośnięcia na około 30 minut.
Po tym czasie posmarowałam jajkiem roztrzepanym z mlekiem i posypałam sezamem.
Piekłam w piekarniku nagrzanym do 180C (360F) przez 20 minut (oryginalnie w przepisie bylo 12-14 minut) aż się pięknie zezłociły. Wyjęłam, przestudziłam na kratce i zabraliśmy się do jedzenia:)
Polecam i smacznego!:)
mniam, poprosze o jedna na jutro.
ReplyDeleteWyszły śliczne! Pięknego masz bloga i przejrzystego, pozwól, ze dodam go ulubionych stron :)
ReplyDeletepozdrawiam :)
Bardzo dziekuję Dorotko!:)
ReplyDelete