Pierwszy z obiecanych chlebów na zakwasie - z dodatkiem drożdży. Wspaniały i prosty - w sam raz na początek przygody z pieczeniem na zakwasie:) Nie wymaga składania, odgazowywania, robienia zaczynu dzień wcześniej ani żadnych tego typu skomplikowanych czynności:)
Smakuje doskonale, mięciutki w środku z cienką ale wciąż chrupiącą skórką - no musicie spróbować! Robiłam go już wiele razy i zawsze wychodził piękny i smaczny:)
Przepis - AgusiaH z forum CinCin a znaleźć go można również na Moje Wypieki.
Smakuje doskonale, mięciutki w środku z cienką ale wciąż chrupiącą skórką - no musicie spróbować! Robiłam go już wiele razy i zawsze wychodził piękny i smaczny:)
Przepis - AgusiaH z forum CinCin a znaleźć go można również na Moje Wypieki.
Składniki:
1 szklanka zakwasu pszennego lub żytniego (ja robię z pszennym)
2/3 szkl mleka
1/4 szkl wody źródlanej (ja daję zwykłą wodę z czajnika lub z butelki)
2 łyżki roztopionego masła
1 płaska łyżka cukru
1 łyżka soli
3 i 1/4 szkl mąki pszennej (ja daję chlebową)
1 łyżeczka drożdży
Ponadto do posmarowania na górze:
1 jajko
2 łyżki słodkiej śmietanki (ja używam mleka)
nasiona na górę - ja daję: mak, sezam lub kminek
Wykonanie:
Doprowadzić zakwas do temperatury pokojowej. Wymieszać z ciepłym mlekiem.
Drożdże rozpuścić w 1/4 szkl ciepłej wody, dodać cukier i 2-3 łyżki mąki.
Resztę mąki wymieszać z solą, miksturą drożdżową i zakwasem. Wyrabiać, pod koniec dodając roztopione masło. Zostawić na 1 godzinę do wyrośnięcia w cieple, przykryte ściereczką lub folią.
Natłuszczonymi rękami wyjąć ciasto, lekko wyrobić. Na posypanej mąką powierzchni uformować 2 okrągłe bochenki (lub jeden większy). Zostawić do wyrośnięcia na 1 godzinę na blasze pokrytej papierem do pieczenia, przykryte natłuszczoną folią.
Nagrzać piekarnik do 240C (460F), spryskać wodą. Posmarować bochenki jajkiem roztrzepanym z odrobiną słodkiej śmietanki (lub mleka). Posypać czym lubicie.
Piec 10 minut w 240C (460F), zmniejszyć temperaturę do 190C (375F) i piec jeszcze 15-20 minut (zależy od piekarnika ale ja piekę 1 bochenek 20 minut a dwa bochenki 15 minut).
Wyjąć i wystudzić na kratce.
Chlebuś ten jest świeży długo - napewno na drugi i trzeci dzień (dalej nie wiem bo dlużej już go nie było):)
Można też chleb przygotować w maszynie do robienia chleba:
Wlać do maszyny wszystkie płyny, razem z zakwasem. Następnie dodać składniki sypkie, na końcu drożdże. Nastawić program "dough" do wyrabiania ciasta. Zostawić w maszynie do końca programu, do wyrośnięcia. Wyjąć i dalej postepować zgodnie z przepisem.
Dwa bochenki tuż po wyrośnięciu (ja je nacinam zawsze zanim posmaruję i posypię):
Jeden bochenek już posypany nasionami (kminek):
Jeden podłużny chlebuś po upieczeniu:
Studzimy na kratce:
Polecam i smacznego!:)
No comments:
Post a Comment
Thanks for stopping by!:)