Klasyczne danie, jakże popularne w Polsce i w polskiej kuchni:) Uwielbiam gołąbki, mogę jeść cały tydzień i mi się nie znudzą:) Robiłam je jednak po raz pierwszy w życiu! Zawsze to ktoś je robił a ja zajmowałam się tylko pałaszowaniem:) Tym razem postanowiłam sama je przygotować:) Jest troszkę pracy, nie da się ukryć, ale nie było aż tak źle jak myślałam:) Patent koleżanki z robieniem kapusty w mikrofali jest rewelacyjny! Polecam właśnie tak ją robić bo zaoszczędzicie dużo czasu no i jeden garnek mniej do mycia:)
Polecam!:)
Składniki (na 25 sztuk):
około 1kg/2lb mięsa mielonego (użyłam z indyka ale może być wołowe, wieprzowe lub mieszane)
200g/7oz ryżu
1 duża cebula
3-4 łyżki suszonej lub świeżej zielonej pietruszki
2 jajka
oliwa z oliwek lub olej
sól, pieprz do smaku
1 duża lub 2 mniejsze główki kapusty (miałam dwie, każda o wadze około 1.2kg)
bulion warzywny lub mięsny
Sos:
5 łyżek masła
4 łyżki mąki pszennej
1 puszka sosu pomidorowego (425g/15oz)
Wykonanie:
Ugotować ryż (nie musi być całkowicie miękki).
Cebulę posiekać i podsmażyć na oliwie lub oleju.
W misce wymieszać mięso, jajka, podsmażoną cebulę, pietruszkę oraz przyprawy.
Dodać ryż i wymieszać dobrze. Jeśli trzeba przyprawić jeszcze.
Z kapusty usunąć głąb.
Zawinąć do foliowego worka i włożyć do mikrofali na 8-10 minut (uwaga bo mikrofale mają różną moc! najlepiej sprawdzić po kilku minutach jak kapusta wygląda). Wyjąć, poczekać chwilkę aby troszkę wystygła, wyjąć z worka i powoli obrać liście.
Ułożyć na papierowym ręczniku aby troszkę się osuszyły.
Można też kapustę ugotować tradycyjnie w garnku. Wyciąć głąb a następnie włożyć do dużego garnka z gotującą się wodą i gotować jakieś 3-5 minut (zależy jak dużą macie kapustę). Następnie oddzielamy po kolei liście.
Jeśli liście mają grube włókna to należy je wyciąć aby lepiej się zawijały.
Mniejsze i popękane liście odkładamy - będą nam potrzebne do wyścielenia garnka.
Zawijamy gołąbki. Na liściu kapusty układamy około jednej, czubatej łyżki farszu i zwijamy, zawijając boki do środka i rolując ściśle. Odkładamy na deskę lub talerz. Powtarzamy czynność aż farsz się skończy.
Na dnie garnka lub naczynia do zapiekania układamy pozostałe liście. Staramy się wyścielić dokładnie dno aby gołąbki się nie przypaliły podczas duszenia.
Następnie układamy na kapuście przygotowane gołąbki, ściśle, jeden obok drugiego dzięki temu jest mniejsza szansa, że wypłyną podczas duszenia.
Na górze można też dodatkowo ułożyć liście kapusty. Zalewamy wszystko bulionem - tak aby przykrył gołąbki.
Następnie dociskamy gołąbki talerzem lub pokrywką - znów aby zapobiec wypływaniu.
Przykrywamy, zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu około 1.5 godziny.
Gołąbki można też zapiec w piekarniku w temperaturze 180-200C/350-395F (ja nie próbowałam).
Gdy gołąbki są gotowe, wyjmujemy je do miski lub an duży talerz. Zostawiamy wodę, która powstała podczas duszenia/zapieknia i przygotowujemy sos.
W garnku lub na patelnii rozpuszczamy masło. Dodajemy mąkę i energicznie mieszamy - czyli robimy zasmażkę.
Następnie stopniowo wlewamy wodę z gołąbków (tyle aby otrzymać sos o pożądanej konsystencji). Mieszamy energicznie aby nie powstały grudki.
Dodajemy sos pomidorowy i doprawiamy.
Gołąbki podajemy polane sosem pomidorowym i ewentualnie posypane posiekanym koperkiem.
Można je też zamrozić.
Polecam i smacznego!:)
Ja też jestem z klubu gołąbkowiczów. Uwielbiam! Robię zawsze z kapusty włoskiej. Patent z mikrofalówką super - na pewno wypróbuję:)
ReplyDeletePatent superowy, wyprobuj koniecznie :) Pozdrawiam:)
DeleteTeraz mam smaka na gołąbki! Ahh! :)
ReplyDeleteMalwinko to teraz musisz sie zabrac do roboty :) Pozdrawiam serdecznie:)
Deletehmmm, mikrofalówki uzywam tylko do rozpuszczania czekolady lub żelatyny, nigdy nie podgrzałabym w niej jedzenia. ponoc to samo ZŁO!!! naprawdę.
ReplyDeleteHmmm czekolada i zelatyna to tez jedzenie :) Ja na Twoim miejscu (z takim podejsciem do tegoz urzadzenia) nie mialabym jej w domu w ogole :) Pozdrawiam!:)
Delete