Thursday, May 31, 2012

Łosoś w Tajskim Sosie Chilli (Thai Sweet Chilli Sauce)

English Version


W tym przepisie chodzi głównie o sos, który to raz zrobiwszy możecie wykorzystać do wielu innych dań, np. ja robiłam już kurczaka w tym sosie i smakował wyśmienicie:) Sos ten jest ostry ale trzeba użyć dobrych, świeżych papryczek. Najbardziej ostry jest tego dnia, w którym jest robiony, każdego następnego jest coraz mniej ostry a trzymać go możecie w lodówce nawet miesiąc!:) Przy jego robieniu uważajcie bo ostrość papryczek jest niesamowita! Razem z mężem kroiliśmy sobie te nasze papryczki tak aby do blendera wrzucić mniejsze kawałki i później ręką potarłam sobie nos a mąż dotknął oka i mówię Wam płacz był straszny!!! To naprawdę BOLI!:))) Możecie użyć papryczek razem z nasionkami wtedy sos będzie ostrzejszy, możecie dodać tylko trochę nasionek albo w ogóle - zasada jest prosta - im więcej nasionek tym ostrzejszy sos:) My wrzuciliśmy wszystkie nasionka i według mnie sos był suuuuper!:) Przepis znalazł mąż na stronie SheSimmers i odkąd go znalazł i zrobił po raz pierwszy, chce go przygotowywać co tydzień! Tak więc uważajcie bo on uzależnia!:)

Składniki (na 2 porcje):

2 filety z łososia
sól, pieprz, sok z 1 cytryny
2-3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju

3 duże ząbki czosnku
2 czerwone papryczki chilli (Jalapeno lub Serrano)
1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki wody
1/4 szklanki octu
1/2 łyżki soli

1 łyżka mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej
2 łyżki wody

Wykonanie:

Filety z ryby umyć i lekko osuszyć. Oprószyć solą i pieprzem, włożyć do miski i zalać sokiem z cytryny. Miskę przykryć i odstawić na jakieś pół godziny (albo dłużej).

Sos można przygotować wcześniej. Papryczki i czosnek z grubsza pokroić (ale można też wrzucić w całości do blendera). Ja zostawiłam wszystkie nasionka:)


Wszystkie składniki oprócz mąki ziemniaczanej i 2 łyżek wody, wkładamy do blendera i miksujemy.


Następnie przelewamy do małego garnuszka i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy tak z 3 minuty, sos zacznie lekko gęstnieć a małe kawałki czosnku i papryczki zmiękną.


Łyżkę mąki ziemniaczanej mieszamy z 2 łyżkami wody i wlewamy to do gotującego się sosu. Mieszamy dobrze i gotujemy jeszcze około minuty.


Rybę wyjmujemy z marynaty. Na patelni rozgrzewamy 2-3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju. Wkładamy rybę, zalewamy około 3-4 łyżkami sosu (na każdy filet) i smażymy około 2-3 minuty (zależy od grubości filetu). Następnie rybę obracamy, znów polewamy sosem, przykrywamy patelnię pokrywką i smażymy kolejne 2-3 minuty. Serwujemy odrazu z ryżem i ulubioną sałatką. Resztę sosu (bo zużyjecie około połowy z tego co przygotujecie z tych składników) przechowujemy w lodówcę, np. w słoiku.

Polecam i smacznego!:)

5 comments:

  1. hah, właśnie szukałam inspiracji na sos do kurczaka, kiedy mi Twój pościk wyskoczył :) w przyszłym tygodniu bankowo wypróbuję :)

    ReplyDelete
  2. Ale to musiało być pyszne. Ja co prawda nie bardzo mogę jeść chilli, ale czuję, że sos bardzo by mi posmakował:)

    ReplyDelete
  3. Przepis chętnie wypróbuję. Wprawdzie Połówek mój nierybny, ale może w takiej wersji mu zasmakuje

    ReplyDelete
  4. nie wątpię, że uzależnia :)

    ReplyDelete
  5. Świetny sos, na pewno lepszy niż "gotowiec":) Pozdrawiam!

    ReplyDelete

Thanks for stopping by!:)