To ciasto jest pyszne i wcale nie trzeba być fanem kokosu aby go polubić. Krem jest delikatny, nie za słodki, nie za ciężki i w ogóle całość rozpływa się w ustach, podobnie jak czekoladki od których to pochodzi jego nazwa. Jest to przepis z notatek mojej mamy, który jednak troszkę zmodyfikowałam. Przede wszystkim użyłam mniej cukru ale co najważniejsze dodałam tylko połowę z zalecanej ilości likieru jajecznego. Według mnie dodając aż 200ml masa byłaby zbyt jajeczna i zdecydowanie by ją likier rozrzadził, byłaby zbyt płynna. Możecie oczywiście dodać oryginalną ilość alkoholu ale ja nie polecam:) W mojej wersji krem jest pyszny, naprawde!:) Spróbujcie bo warto:) Ciasto oprócz świetnego smaku, pięknie się też prezentuje i jest według mnie idealne na takie uroczystości jak święta, urodziny czy inne tego typu spotkania przy stole:)
Składniki:
Biszkopt:
6 jajek - oddzielnie białka i żółtka
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
6 łyżek oleju
szczypta soli
Krem:
3 szklanki mleka
1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
226g/8oz/2 sticks masła - miękkiego
100ml adwokata (likieru jajecznego)
1 łyżka ekstraktu kokosowego (lub olejku śmietankowego)
Dodatkowo:
200g/7oz wiórków kokosowych
113g/4oz masła
1 łyżka cukru (jeśli kokos jest niesłodzony)
Wykonanie:
Upiec biszkopt zgodnie z tym przepisem (klik). Wystudzić, przekroić na pół.
Zrobić krem. Z mleka, mąki i cukru ugotować budyń. Najlepiej najpierw małą rózgą roztrzepać dobrze mąkę w mleku aby nie było grudek a następnie gotować, cały czas mieszając, na małym ogniu. Budyń wystudzić. Można go też ugotować dzień wcześniej.
Miękkie masło utrzeć na puch. Cały czas ucierając dodawać stopniowo zimny budyń (po 2 łyżki) i ucierać dobrze po każdym dodaniu. Następnie dodać ekstrakt/olejek oraz powoli wlać likier jajeczny (ucierając na małych obrotach miksera).
Na patelni rozpuścić masło. Dodać kokos (i cukier jeśli używacie) i smażyć go jakieś 2 minuty aż się zarumieni.
Uważać aby się nie przypalił! Przestudzić. Połowę kokosu dodać do masy i wszystko dobrze wymieszać.
Jedną część biszkoptu położyć na desce lub w foremce. Posmarować przygotowanym kremem (3/4 kremu).
Przykryć drugą częścią biszkoptu. Na górze rozsmarować pozostałą, 1/4 część kremu i wszystko posypać drugą połową kokosu.
Włożyć do lodówki. Można kroić po około dwóch godzinach, jak krem ładnie zastygnie (ja kroiłam następnego dnia). Najlepiej zmoczyć nóż i tak kroić.
Polecam i smacznego!:)
Wygląda palce lizać! Rafaello robiłam na razie tylko na krakersaxh, ale i wersji na tradycyjnym cieście trzeba będzie spróbować
ReplyDelete