Saturday, February 26, 2011

Ciasto Czekoladowo-Bananowe II

English Version


Bardzo mięciutkie i delikatne ciasto. Z każdym dniem lepsze i można je przechowywać naprawdę dość długo - albo w lodówce albo w temperaturze pokojowej pod przykryciem. Puszyste a jednocześnie wilgotne o delikatnie wyczuwalnym bananowym smaku ale głównie dominuje kakao. Przy tym proste i szybkie do zrobienia - potrzebujemy tylko dwie miski aby wymieszać suche i mokre składniki i wszystko połączyć łyżką - mikser zostaje w szafce:) Więc jeśli szukacie jakiegoś szybkiego i dobrego deseru na weekend to właśnie znaleźliście:) Dekoracje na górze ciasta są oczywiście opcjonalne ale jeśli macie dzieci to będą zachwycone:)
Polecam i to bardzo! Przepis ze strony Joy of Baking.


Składniki:

Ciasto:
2 szklanki cukru (ja dałam 1 1/2 szklanki i było jak dla mnie OK)
1 3/4 szklanki mąki
3/4 szklanki kakao
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
2 duże jajka
1 szklanka zgniecionych bananów (2 średnie lub 4 małe banany)
1 szklanka ciepłej wody (240ml)
1/2 szklanki mleka (120ml)
1/2 szklanki oleju (120ml)
1 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

Polewa:
8oz/227g czekolady (gorzka lub mleczna) - posiekanej na małe kawałeczki
3/4 szklanki śmietany kremówki (180ml) - u mnie heavy whipping cream
1 łyżka masła

Wykonanie:

W jednej większej misce wymieszać cukier, mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę oraz sól.
W drugiej roztrzepać najpierw widelcem lub trzepaczką jajka, dodać zmiażdżone banany, wodę, mleko, olej oraz ektrakt waniliowy i wymieszać.



Następnie wlać mokre składniki do suchych i wymieszać dobrze łyżką lub szpatułką.


Tak przygotowane ciasto wlać do foremki o wymiarach 23x32cm (9x13inch) wysmarowanej masłem lub popsikanej cooking spray i piec około 35-40 minut w temperaturze 180C (350F) - patyczek wetknięty w środek powinien być suchy. Wyjąć i wystudzić. Zimne (a właściwie może być wciąż lekko ciepłe) polać polewą.


Aby zrobić polewę: Wsypać posiekaną czekoladę do miski. Kremówkę razem z masłem zagotować (albo na kuchence albo w mikrofali - ja zrobiłam to w mikrofali) i jak się zagotuję szybciutko wlać do czekolady. Zostawić na 5 minut po czym wymieszać dobrze (czekolada powinna się rozpuścić i połączyć ładnie z kremówką - jeśli się to nie udało można włożyć wszystko do mikrofali i podgrzać troszkę). Zostawić do ostudzenia - do temperatury pokojowej. Po czym używając trzepaczki lub ręcznego miksera ubić troszkę (niedługo). Następnie polać ciasto i wyrównać nożem lub szpatułką. Udekorować jeśli chcecie, kroić na kwadraty i podawać.


Polecam i smacznego!:)

Thursday, February 24, 2011

Oponki

English Version


Dokładnie oponki serowe bo robi się je z dodatkiem sera białego. Robiła takie bardzo często moja mama i wszyscy się w domu nimi zajadaliśmy:) Smakują troszkę jak małe pączki, ser biały nie jest jakoś specjalnie wyczuwalny. Dodatkowa zaleta to taka, że robi się je naprawdę szybko. Minus taki, że smakują dobrze tylko w dniu pieczenia. Następnego dnia można je jeszcze troszkę "podratować" podgrzewając w mikrofali (krótko, jakieś 10 sekund) ale to już nie to samo. Tak więc lepiej zrobić z połowy porcji a następnego dnia znów z połowy porcji i delektować się świeżymi i pysznymi oponkami:) 
Polecam na zbliżający się Tłusty Czwartek!:) 
Zmodyfikowany lekko przepis mojej mamy:)


Składniki (na 60 oponek):


600g/1.3lb sera białego (white cheese or farmers cheese) - zmielonego lub zgniecionego dobrze widelcem
600g mąki pszennej
3 jajka
113g/4oz miękkiego masła lub margaryny (z masłem będą lepsze)
3 łyżki cukru
1 łyżeczka sody 
1 cukier waniliowy (8g/0.28oz)


około 8 szklanek oleju do smażenia (lub smalcu)
cukier puder do posypania


Wykonanie:


Wszytskie składniki zagnieść ręcznie lub mikserem aż otrzymacie jednolite ciasto. 
Podzielić na 4 mniejsze części i każdą rozwałkować (na dobrze omączonym blacie lub stolnicy plus podsypywać mąką w razie potrzeby) na około 1/2cm/0.2inch (lub grubiej jeśli lubicie). Szklanką (o średnicy 7.5cm/3inch) wycinać kółka a następnie mniejszą foremką o średnicy około 2cm/0.75inch w każdym kółku wyciąć mniejsze kółeczko.


Układać na lekko wysypanej mąką powierzchni, np. dużej desce.


W dużym rondlu rozgrzać olej. Musi go być dużo - oponki smażymy jak pączki w głębokim oleju. Olej nie powinień być zbyt gorący bo spalimy oponki. Najlepiej sprawdzić czy olej jest OK wrzucając do niego kawałek ciasta. Powinno się powoli rumienić i wypływać na powierzchnię (jak w przypadku pączków).
Wrzucać na olej po kilka oponek i smażyć z obu stron aż będą złoto-brązowe (około 2 minuty z każdej strony).



Wykładać na duży talerz wyłożony ręcznikiem papierowym - aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu.


Posypać dużą ilością cukru pudru (bo one same nie są zbyt słodkie) i podawać.


Polecam i smacznego!:)

Tuesday, February 22, 2011

Pączki

English Version


Karnawał powoli zbliża się ku końcowi. Postanowiłam więc zrobić pączki - w końcu przynajmniej raz w tym okresie wypada je zjeść prawda?:) Te zrobiłam zgodnie z przepisem zamieszczonym w książce "Kuchnia Polska. Dania na każdą okazję" Marka Łebkowskiego z niewielkimi zmianami. Głównie musiałam zamienić drożdże świeże na suche no i w związku z tym troszkę zmienić sposób wykonania. Wyszły pyszne po prostu - miękkie i delikatne. No i w ogromnej ilości:) Ale to nic - nie zmarnują się. Pączki następnego dnia nie będą już takie dobre więc najlepiej "odświeżyć" je w mikrofali - włożyć na około 15 sekund i mamy pączka jak z piekarnika:) Ja również część pączków zamroziłam a później odmroziłam znów w mikrofali (20 sekund) i okazały się być tak samo dobre jak zaraz po upieczeniu:)
Spróbujcie na Tłusty Czwartek:)


Składniki (35-40 pączków):


1kg/2.2lb mąki pszennej
5 łyżeczek suchych drożdży
500ml letniego mleka
1/2 szklanki cukru (100g/3.5oz)
6 żółtek
1 jajko
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 cytryna - sok + skórka
50ml wódki lub rumu
6 łyżek masła (100g/3.5oz) - rozpuszczonego i wystudzonego
1 łyżeczka soli
400g konfitury do nadziewania (ja użyłam powideł śliwkowych)
cukier puder do posypania
8-10 szklanek oleju roślinnego (lub około 1.5kg smalcu) - do smażenia


Wykonanie:


Do miski wlać mleko, dodać drożdże, 1/4 szklanki cukru i około 10 łyżek mąki, wszystko wymieszać, przykryć i odstawić do podrośnięcia.
W między czasie ubić żółtka, jajko, pozostały cukier i ekstrakt waniliowy aż będą jasne i puszyste (jak kogel mogel). Zetrzeć skórkę z cyrtyny i wycisnąć sok oraz stopić masło.
Jak nasz rozczyn podrośnie zamieszać go lekko, dodać ubite jajka, skórkę i sok z cytryny, wódkę lub rum i wszystko dobrze wymieszać (wszystko można robić mikserem). Następnie dodać resztę mąki i sól i zagnieść jednolite i elastyczne ciasto (około 10 minut mikserem). Po czym dodać roztopione i wystudzone masło i jeszcze raz zagnieść ciasto.
Uformować w kulę, włożyć do miski, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na około 1.5 - 2 godziny lub aż podwoi swoją objętość.
Po czym wyjąć ciasto na lekko omączoną powierzchnię i podzielić na małe części (około 40g/1.5oz każda). Uformować każdą w kulkę, spłaszczyć lekko i dodać około 1/4 konfitury na każdą. Po czym skleić dobrze formując w okrągłego pączka. 


Układać na lekko oprószonej mąką powierzchni, złączeniami do dołu. Przykryć i zostawić do napuszenia na około 30 minut.


Ja ciasto podzieliłam na dwie części i z drugiej części zrobiłam pączki z dziurką. Rozwałkowałam ciasto na około 2-3cm (3/4inch) i wycięłam szklanką (o średnicy 7.5cm/3inch) kółka a następnie mniejszym kółkiem wycięłam w każdym dziurkę w środku.


Odłożyłam do napuszenia tak samo jak i te nadziewane.


Następnie rozgrzałam olej w dużym rondlu na średnim ogniu. Oleju powinno być w garnku tyle aby pączki swobodnie mogły w nim "pływać" i nie powinien być zbyt gorący bo pączki spalą się na zewnątrz a w środku pozostaną surowe. Można najłatwiej sprawdzić czy jest dobrze nagrzany wrzucając do niego kawałek ciasta - powinno powoli wypłynąć na powierzchnię i zrumienić się. 
Na gorący olej wrzucać po kilka pączków i smażyć aż będą rumiane z obu stron (około 2 minuty z każdej strony).



Wyjmować na duży talerz wyłożony ręcznikiem papierowym a następnie albo posypać cukrem pudrem albo polukrować (co wolicie i lubicie). Ja posypałam cukrem pudrem. 
Podawać:)




Polecam i smacznego!:)

Saturday, February 19, 2011

Chocolate Chip Cookies



Z kuchni polskiej do amerykańskiej:) Najbardziej popularne ciasteczka w Ameryce! Jest też na nie tyle przepisów, że można przez kilka tygodni robić i za każdym razem otrzymamy inne ciasteczka. Będą albo bardziej miękkie, albo bardziej chrupiące, mniejsze lub większe, bardziej puszyste itp. itd. Te zrobiłam z przepisu ze strony JoyofBaking i są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku:) Nam bardzo smakowały ale moja córcia uznała, że nie są takie jak w szkole jada często na lunch i że powinnam szukać dalej innego przepisu:) Więc może pojawi się tutaj jeszcze jakiś inny w przyszłości:)
Póki co polecam ten do wypróbowania:)


Składniki (2 tuziny):

225g (2 sticks) masła - miękkiego
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki jasnego cukru brązowego
2 duże jajka
1 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
2 1/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
1 1/2 szklanki groszków czekoladowych (chocolate chips) - u mnie była to 1 szklanka gorzkich i 1/2 szklanki białych

Wykonanie:

Mikserem ubić/utrzeć masło aż będzie puszyste. Następnie dodać biały i brązowy cukier i utrzeć na gładką masę. Cały czas ucierając dodać jajka (po jednym) a następnie ekstrakt waniliowy. Dobrze wymieszać aby masa była jednolita.
W osobnej misce wymieszać mąkę z solą i sodą. Dodać to do ubitego masła i dalej ucierać aby składniki dobrze się połączyły. Na końcu wmieszać groszki czekoladowe i wymieszać dobrze. Jeśli ciasto wyda się za luźne schłodzić go w lodówce przez jakies pół godziny do 2 godzin (moje było OK).
Blaszki do pieczenia ciastek wyłożyć pergaminem lub papierem do pieczenia. Używając gałkownicy o pojemności dwóch łyżek lub po prostu łyżką nakładać ciasto na przygotowane blaszki - w lekkich odstępach bo ciasteczka się rozpłyną podczas pieczenia. Możecie też użyć małej łyżeczki jeśli chcecie małe ciasteczka. Ja robiłam ciastka z około 2 płaskich łyżek.
Lekko spłaszczyć każde ciasteczko.


Piec w piakarniku nagrzanym do 190C (375F) przez około 10-14 minut (mniejsze krócej) lub aż złoto-brązowe. Ja piekłam 10 minut.
Wystudzić na kratce.


Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.


Polecam i smacznego!:)

Thursday, February 17, 2011

Kluski na Parze



Albo pyzy drożdżowe, pampuchy, kluski poznańskie albo kluchy z łacha! Jakoś ta ostatnia nazwa do mnie nie przemawia:) W różnych rejonach Polski różnie nazywane i podawane z różnymi dodatkami. U mnie zazwyczaj na słodko z owocowymi sosami (np. truskawkowym lub jagodowym) lub z roztopionym masłem i cukrem. Można je też podawać z mięsem i sosami mięsnymi.
Ja pamiętam je ze swojego dzieciństwa:) Robiła je bardzo często moja Babcia i Mama:) Smakują nam baaardzo!:) Spróbujcie jeśli pamiętacie je ze swoich dziecięcych lat a jeśli nigdy nie próbowaliście to warto wypróbować:) Polecam!:) 
Moje kluski wyszły naprawdę bardzo duże a to dlatego, że nie miałam mniejszej szklanki aby je wycinać - jeśli macie coś mniejszego lepiej zrobić mniejsze:)
Przepis zmodyfikowany z książki "Kuchnia Polska. Dania na każdą okazję" Marka Łebkowskiego.


Składniki (na 7 bardzo dużych klusek):

2 szklanki + 2 łyżki mąki pszennej
2 łyżeczki suchych drożdży
1/2 szklanki ciepłego mleka (ale nie gorącego!)
2 małe jajka
2 łyżki masła - roztopionego i wystudzonego
1 łyżka cukru
szczypta soli

Wykonanie:

Mleko wlać do miski (lub miski miksera jeśli będziecie wyrabiać ciasto mikserem). Dodać drożdże, 1 łyżkę cukru, 3 łyżki mąki, wymieszać dobrze aby drożdże się rozpuściły, przykryć i zostawić na około 15-20 minut. Na cieście pojawią się bąbelki i troszkę urośnie.
Następnie dodać do miski resztę mąki (zostawić te 2 łyżki i dodać na końcu jeśli ciasto będzie za luźne), jajka, masło i sól. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Przykryć i zostawić aż podwoi swoją objętość - około 1-1.5 godziny.
Następnie ciasto wyjąć na lekko omączoną powierzchnię, rozwałkować na grubość około 3cm/1.2inch i szklanką wycinać kółka.


Przykryć kluski i zostawić na około 15 minut aby się napuszyły. 
Gotować na parze około 10 minut (jeśli zrobicie mniejsze kluski gotować je krócej). Podawać odrazu polane sosem owocowym lub masłem i posypane cukrem. 
U mnie były z sosem truskawkowym a ostatnio z jagodowym, na który przepis podaje poniżej:)

Sos Jagodowy:

2 szklanki jagód
1 1/2 szklanki kefiru lub jogurtu naturalnego
3 łyżki cukru

Wszystkie składniki zmiksować/zblendować i polać kluski.



Polecam i smacznego!:)

Tuesday, February 15, 2011

Krokiety z Mięsem



Klasyka kuchni polskiej:) Krokiety z mięsem podawane z czerwonym barszczem, nie tylko na wyjątkowe okazje czy święta ale również na obiad w zwykły dzień. Moje są większe, tak że jednym to już się można najeść :) Ale można też zrobić małe piekąc naleśniki na mniejszej patelni.
Polecam i to bardzo!:)


Składniki (na 8 krokietów):

Naleśniki:

1 szklanka mleka
1 szklanka wody
2 szklanki mąki
2 jajka
szczypta soli

Farsz:

około 700g (1.5lb) mięsa wieprzowego (używam łopatki)
1 duża cebula
sól, pieprz do smaku

Dodatkowo:

olej do smażenia
1 1/2 szklanki bułki tartej
3 jajka lekko ubite

Wykonanie:

Najpierw upiec naleśniki. Wymieszać lub zmiksować wszystkie składniki i upiec 8 cienkich naleśników (ja piekłam na patelni o średnicy 23cm/9inch).
Mięso na farsz pokroić na kawałki i ugotować (z dodatkiem wegety oraz warzyw takich jak marchewka, pietruszka i cebula). Ostudzić i zmielić w maszynce do mięsa (wywar zostawić - można na nim zrobić zupę). Cebulę pokroić drobno i podsmażyć na oleju aż będzie miękka i lekko brązowa. Dodać do mięsa, wymieszać dobrze i doprawić solą i pieprzem. 
Układać około 2-3 łyżki farszu na każdym naleśniku i zwijać jak krokiety:






Następnie tak przygotowane krokiety panierować najpierw w jajku a następnie w bułce tartej. Piec na średnio rozgrzanym oleju na rumiano z obu stron (około 1-1.5 minuty z każdej strony).
Podawać z barszczem czerwonym. Można je również zamrozić.


Polecam i smacznego!:)

Saturday, February 12, 2011

Tort Czekoladowy



To już mój ostatni sercowo-walentynkowy wpis:) Torcik ten jest mocno czekoladowy a więc znów dla czokoholików. Czekoladowe ciasto i czekoladowo-maślany krem - czyli wszystko co w Dniu Zakochanych najpopularniejsze:)
Polecam i to bardzo!:) Krem z przepisu Dziuni z forum Cin-Cin (zmieniłam tylko ilość składników). 


Składniki:

Ciasto:

3 jajka (osobno białka i żółtka)
1/2 szklanki cukru
cukier waniliowy (9g/0.32oz)
1/4 szklanki mąki
1/4 szklanki kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3 łyżki oleju

Krem:

2 jajka
1/2 szklanki cukru
szczypta soli
cukier waniliowy (9g/0.32oz)
100g/3.5oz gorzkiej czekolady
225g masła (2 sticks)
25ml wódki lub rumu (ja tym razem pominełam)

Polewa:

3 łyżki masła
3 łyżki cukru
3 łyżki wody
3 łyżki kakao

Wykonanie:

Ciasto:
Przesiać (lub wymieszać) mąkę, kakao, mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia i odłożyć.
Ubić białka na sztywno. Cały czas ubijając dodawać stopniowo cukier a następnie po jednym żółtku. Po czym dodać przesianą mąkę i wymieszać wszystko delikatnie drewnianą łyżką. Na końcu dodać olej i wymieszać. Masę przelać do natłuszczonej formy w kształcie serca (23cm/9inch średnica) lub zwykłej okrągłej. Piec w piekarniku nagrzanym do 180C (355F) około 25 minut.
Wystudzić, przekroić na pół, przełożyć kremem czekoladowym, polać polewą i ozdobić według uznania (u mnie różyczki).

Krem:
Masło utrzeć na puch. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Jajka włożyć razem z cukrem, cukrem waniliowym i szczyptą soli do miski i umieścić ją nad garnkiem z gotującą się wodą. Mikserem lub trzepaczką ubić aż będą jasne, puszyste i ciepłe. Odstawić do wystudzenia.


Do utartego masła dodać powoli czekoladę a następnie cały czas ucierając dodawać po jednej, dwóch łyżkach ubitych jajek. Na końcu dodać alkohol i wymieszać. Przełożyć kremem tort.

Polewa:
Wszystkie składniki włożyć do małego garnuszka i rozpuścić. Lekko ostudzić i polać ciasto. Ozdobić i włożyć do lodówki na około 1-2 godziny. 
Kroić i podawać.



Polecam i smacznego!:)

Friday, February 11, 2011

Mini-Mini Serniczki Czekoladowo-Pomarańczowe



Mini-mini bo to takie serniczki na jeden kęs:) Ale smakują wyśmienicie i napewno będą ozdobą każdego przyjęcia zarówno dla małych jak i dużych wielbicieli serników:) Dużą zaletą jest prostota i szybkość przygotowania tychże deserków. Ja zrobiłam je w 10 minut! Wrzucamy po prostu wszystko do food processora i gotowe:) Naprawdę polecam!:) Przyznaję się - SAMA zjadłam wszystkie 12!!!:)
Przepis Giady z Food Network.


Składniki (na 12 mini serniczków):

1/3 szklanki pokruszonych ciasteczek czekoladowych (np. chocolate wafers; ja natomiast użyłam moich czekoladowych serduszek)
2 łyżki roztopionego masła

1/4 szklanki serka ricotta
2oz/56g serka kremowego (cream cheese)
1/4 szklanki cukru + 1-2 łyżki
1 jajko
skórka otarta z 1 dużej pomarańczy

masło do posmarowania foremek lub 12 małych papilotek jak na muffinki
foremka do mini muffinek


Wykonanie:

Pokruszone ciasteczka wymieszać z roztopionym masłem. Włożyć około 1 łyżeczki (z górką) do każdego wgłębienia na muffinki (wcześniej wysmarowanej lub wyłożonej papilotkami). Odstawić i przygotować masę serową.


Do food processora włożyć serek ricotta, serek kremowy, 1/4 szklanki cukru, jajko i połowę skórki z pomarańczy. Zblendować wszystko na jednolitą masę bez grudek.
Następnie rozlać tak przygotowaną masę na wcześniej przygotowane ciasteczka (wlać bo masa będzie lejąca jak mleko).

 
Foremkę z serniczkami włożyć do większej foremki, którą wypełnić wodą do okoły połowy wysokości formy na muffinki.
Piec w piekarniku nagrzanym do 175C (350F) przez 25 minut. Wyjąć serniczki i wystudzić przez 30 minut na kratce. Następnie włożyć do lodówki na 15 minut i można po tym czasie serwować.


Tuż przed podaniem posypać resztą skórki z pomarańczy wymieszanej z 1 lub 2 łyżkami cukru (zależy jak słodkie lubicie).


Polecam i smacznego!:)

Thursday, February 10, 2011

Kruche Walentynkowe Ciasteczka



Kolejna propozycja walentynkowa:) Te ciasteczka nie są aż tak czekoladowe jak "czekoladowe serduszka" więc będą idealne dla dzieci:) Warto się też troszkę pobawić i ozdobić je ale oczywiście nie jest to konieczne - bez lukru też smakują bardzo dobrze. Można też nie zastępować mąki kakaem i zrobić ciasteczka waniliowe (oryginalnie takie właśnie były).
Ciasteczka te są też na tyle uniwersalne, że zmieniając tylko foremki do wycinania możecie je wykorzystać na przyjęciu urodzinowym dla dzieci czy też przy okazji różnych uroczystości czy świąt.
Polecam do wypróbowania:)
Przepis pochodzi ze strony Korean American Mommy ale można go również znaleźć na blogu Moje Wypieki


Składniki (35 ciasteczek):

Ciasteczka:

Uwaga! Szklanka ma tutaj 240ml (amerykański cup)!

2 1/2 szklanki mąki (ja użyłam 2 szklanki mąki + 1/2 szklanki kakao aby zrobić czekoladowe ciasteczka)
1/4 łyżeczki soli (oryginalnie było 1/2 łyżeczki)
150g masła (1 1/2 sticks)
3/4 szklanki cukru (była 1 szklanka)
1 jajko
1 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

Lukier:

1 białko z jajka
1 1/2 - 2 szklanki cukru pudru (zależy jak duże jest białko)
barwniki spożywcze (ja potrzebowałam tylko czerwony)

Wykonanie:

Ciastka:

Przesiać mąkę, sól i kakao (jeśli używacie).
Masło utrzeć na puch. Dodać cukier i dalej ucierać. Następnie dodać jajko i ekstrakt waniliowy. Jak już składniki ładnie się połączą dodać połowę mąki, ubić, po czym dodać drugą część mąki i ubić dobrze aż powstanie jednolita masa.
Podzielić masę na dwie części, uformować w dyski, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na przynajmniej 2 godziny.
Następnie wyjąć z lodówki, rozwałkować na około 1/4inch (3-4 mm) i wycinać serduszka foremką (lub inne kształty jeśli wolicie).


Układać na blaszkach wyłożonych pergaminem i piec w piekarniku nagrzanym do 175C (350F) przez około 12-15 minut (zależy od wielkości foremki). 


Wystudzić na kratce, udekorować lukrem i trzymać w zamkniętym pojemniku do 7 dni.

Lukier:

Białko ubić na sztywno. Wciąż ubijając stopniowo dodawać cukier puder aż otrzymamy sztywny lukier. Rozdzielić do miseczek i dodać barwniki (wg uznania) i ozdabiać ciasteczka.


Polecam i smacznego!:)