To jest tort z prawdziwym WOW w tle:) Kładziemy na stole zwykły, biały, niewinnie wyglądający torcik aby po ukrojeniu pierwszego kawałka usłyszeć WOW ale fajny!:) Przynajmnie u nas tak było:) Szczególnie dzieci będą tym tortem zachwycone. Oczywiście nie polecam go robić zbyt często ze względu na barwniki spożywcze ale na wyjątkowe okazje jest idealny:) Dodam jeszcze, że jest naprawdę wysoki!:) Możecie zrobić tutaj także inny, dowolny, Wasz ulubiony krem ale ważne aby był biały bo tylko taki będzie się ładnie komponował z tymi kolorami tęczy:)
Pomysł z bloga Whisk Kid ale wykonanie całkowicie autorskie:) A to dlatego, że nie trawię amerykańskich ciast a tym bardziej maślanych kremów:) I jeszcze jedna ważna uwaga. Do tego ciasta nadają się tylko barwniki w żelu. Płynne się nie sprawdzą, kolory nie wyjdą takie ładne. Ja mogę polecić Wilton Gel Food Coloring.
I zostawiam Was z tym tęczowym tortem na jakiś czas:) Wylatuję jutro na wakacje i wracam dopiero w połowie sierpnia i pewnie troszkę czasu upłynie po powrocie zanim wrócę do pieczenia, gotowania i blogowania:) Życzę Wam wszystkim udanych wakacji! Odpoczywajcie i cieszcie się słonkiem i ciepłem bo ani się nie obejrzymy i przyjdzie jesień i zima!:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!:)
I zostawiam Was z tym tęczowym tortem na jakiś czas:) Wylatuję jutro na wakacje i wracam dopiero w połowie sierpnia i pewnie troszkę czasu upłynie po powrocie zanim wrócę do pieczenia, gotowania i blogowania:) Życzę Wam wszystkim udanych wakacji! Odpoczywajcie i cieszcie się słonkiem i ciepłem bo ani się nie obejrzymy i przyjdzie jesień i zima!:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!:)
Składniki:
Biszkopt:
6 dużych jajek (osobno białka i żółtka)
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy (8g/0.28oz) lub 1 łyżeczk ekstraktu waniliowego
1 szklanka mąki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 łyżek oleju
szczypta soli
po 1/4 łyżeczki z każdego barwnika spożywczego w ŻELU: fioletowy, niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy i czerwony
Krem:
około 950ml/1 quart śmietany kremówki (dokładnie 1quart = 946ml)
300g/11oz serka mascarpone (1 1/2 opakowania)
7 łyżek cukru pudru (lub mniej lub więcej zależy jak słodki lubicie)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3/4 łyżeczki ekstraktu cytrynowego
Wykonanie:
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno ze szczyptą soli. Cały czas ubijając dodawać stopniowo cukier - po 1-2 łyżki. Następnie, wciąż ubijając, dodawać po jednym żółtku. Dodać cukier waniliowy lub ekstrakt i ubić.
Mąkę pszenną, ziemniaczaną oraz proszek do pieczenia przesiać. Dodawać w trzech turach do ubitych jajek, dokładnie ale delikatnie mieszając drewnianą łyżką lub szpatułką (aby za bardzo piana nie opadła). Po czym dodać olej - po dwie łyżki i dobrze mieszać łyżką aby składniki się połączyły.
Całe ciasto rozłożyć równo do 6 miseczek.
Do każdej miseczki dodać barwnik i wymieszać delikatnie ale dobrze (!) aby równo rozprowadzić barwnik w cieście bo później zostaną Wam mokre plamki barwnika na cieście.
Kolejne części ciasta przełożyć do przygotowanych foremek - 23cm/9inch każda - popsikanych olejem w sprayu lub wysmarowanych masłem. Ja piekłam placki w dwóch turach po trzy bo nie miałam aż sześciu takich samych foremek i wszystko wyszło OK.
Placki pieczemy 10 minut każdy w 180C/360F. Następnie wyjmujemy, studzimy krótko w foremce, po czym wyjmujemy na kratkę i zostawiamy do całkowitego wystudzenia.
Krem:
Zimną kremówkę ubijamy na sztywno dodając pod koniec ubijania cukier puder oraz ekstrakty. Następnie dodajemy do ubitej serek mascarpone (powinien być w temperaturze pokojowej) i dobrze mieszamy. Krem gotowy. Odkładamy troszkę kremu jeśli chcemy zrobić dekorację na górze (3-4 łyżki, zależy co planujecie).
Składamy nasz tort:
Na paterę czy deskę kładziemy najpierw fioletowy placek, smarujemy kremem (około 3 duże łyżki kremu), przykrywamy niebieskim i znów krem i tak dalej z zielonym, żółtym, pomarańczowym i czerwonym (tak jak tęcza).
Całość tortu na zewnątrz smarujemy dokładnie kremem i ozdabiamy jak sobie życzycie.
Polecam i smacznego!
Bardzo piękny, tęczowy torcik, raczej trudno jest przełożyć tyle warstw bardzo równo, lecz przyznam wyszedł Ci rewelacyjnie :) Pozdrawiam :)
ReplyDeleteDziekuje bardzo!:) Pozdrawiam rowniez:)
Deletepodziwiam, bo naprawdę sporo z nim pracy.
ReplyDeleteale efekt tego wart - piękne i optymistyczne ciasto.
No tak pracy troszke z nim jest ale mozna prace rozlozyc w czasie - ja pieklam placki dzien wczesniej a kolejnego dnia robilam reszte:) Pozdrawiam!:)
DeleteMarzenko, jesteś szalona! Ja jestem paskudnym leniem i zapewne nie chciałoby mi się piec tylu spodów. Efekt rewelacyjny;)
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie
I've always wanted to make this cake but it looks a bit complicated yet delicious
ReplyDeleteA co Pani sądzi o barwnikach w proszku?
ReplyDeleteNigdy nie mialam z nimi kontaktu wiec nie moge sie wypowiedziec:( Nawet takich nie widzialam wiec rad udzielac nie moge ale pewnie jak gdzies znajde to wyprobuje:) Pozdrawiam serdecznie!:)
DeleteKoniecznie muszę zaopatrzyć się w barwniki, bo mam teraz wielką ochotę na to ciasto! ;-)
ReplyDeleteTen tort za mną "chodzi" już od dawna. Jest po prostu cudny :)
ReplyDeletea czy sadzi pani ze barwniki w proszku nadadza sie do tego ciasta?
ReplyDeletepytanko: czy na ten krem mozna polozyc mase marcepanowa?
pyt.2. czy na mase marcepanowa mozna klasc bezy?(czym je przylepic?)
pyt.3: moze orientuje sie pani jaka iloscia bez nalezy udekorowac tort o sr 23cm?
Nigdy nie mialam okazji uzywac barwnikow w proszku wiec nie moge nic doradzic.
DeleteJesli chodzi o mase marcepanowa to ona jest dosc ciezka, biszkopt jest lekki, krem na bazie bitej smietany tez raczej lekki wiec ja bym nie dawala na ten tort masy marcepanowej. Ona jest dobra na ciezsze ciasta i maslane kremy. Bezikow tez nigdy na mase marcepanowa nie ukladalam, jesli juz to jakies ozdoby tez z marcepanu. Nie potrafie powiedziec czy one by sie na niej trzymaly czy trzeba by je jakos przyklejac... Na tort 23cm pewnie potrzebujesz ponad 20 sredniej wielkosci bezikow. Tak mi sie wydaje ale nie wiem jak chcesz je ulozyc czy tez po bokach? Bo jesli boki tez maja byc pokryte to potrzebujesz wiecej. One latwo przykelja sie do kazdego kremu wiec nie musisz ich jakos specjalnie mocowac.
Nie wiem czy pomoglam ale mam nadzieje ze tak:) Pozdrawiam i powodzenia z pieczeniem:)