Karnawał powoli zbliża się ku końcowi. Postanowiłam więc zrobić pączki - w końcu przynajmniej raz w tym okresie wypada je zjeść prawda?:) Te zrobiłam zgodnie z przepisem zamieszczonym w książce "Kuchnia Polska. Dania na każdą okazję" Marka Łebkowskiego z niewielkimi zmianami. Głównie musiałam zamienić drożdże świeże na suche no i w związku z tym troszkę zmienić sposób wykonania. Wyszły pyszne po prostu - miękkie i delikatne. No i w ogromnej ilości:) Ale to nic - nie zmarnują się. Pączki następnego dnia nie będą już takie dobre więc najlepiej "odświeżyć" je w mikrofali - włożyć na około 15 sekund i mamy pączka jak z piekarnika:) Ja również część pączków zamroziłam a później odmroziłam znów w mikrofali (20 sekund) i okazały się być tak samo dobre jak zaraz po upieczeniu:)
Spróbujcie na Tłusty Czwartek:)
Składniki (35-40 pączków):
1kg/2.2lb mąki pszennej
5 łyżeczek suchych drożdży
500ml letniego mleka
1/2 szklanki cukru (100g/3.5oz)
6 żółtek
1 jajko
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 cytryna - sok + skórka
50ml wódki lub rumu
6 łyżek masła (100g/3.5oz) - rozpuszczonego i wystudzonego
1 łyżeczka soli
400g konfitury do nadziewania (ja użyłam powideł śliwkowych)
cukier puder do posypania
8-10 szklanek oleju roślinnego (lub około 1.5kg smalcu) - do smażenia
Wykonanie:
Do miski wlać mleko, dodać drożdże, 1/4 szklanki cukru i około 10 łyżek mąki, wszystko wymieszać, przykryć i odstawić do podrośnięcia.
W między czasie ubić żółtka, jajko, pozostały cukier i ekstrakt waniliowy aż będą jasne i puszyste (jak kogel mogel). Zetrzeć skórkę z cyrtyny i wycisnąć sok oraz stopić masło.
Jak nasz rozczyn podrośnie zamieszać go lekko, dodać ubite jajka, skórkę i sok z cytryny, wódkę lub rum i wszystko dobrze wymieszać (wszystko można robić mikserem). Następnie dodać resztę mąki i sól i zagnieść jednolite i elastyczne ciasto (około 10 minut mikserem). Po czym dodać roztopione i wystudzone masło i jeszcze raz zagnieść ciasto.
Uformować w kulę, włożyć do miski, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na około 1.5 - 2 godziny lub aż podwoi swoją objętość.
Po czym wyjąć ciasto na lekko omączoną powierzchnię i podzielić na małe części (około 40g/1.5oz każda). Uformować każdą w kulkę, spłaszczyć lekko i dodać około 1/4 konfitury na każdą. Po czym skleić dobrze formując w okrągłego pączka.
Układać na lekko oprószonej mąką powierzchni, złączeniami do dołu. Przykryć i zostawić do napuszenia na około 30 minut.
Ja ciasto podzieliłam na dwie części i z drugiej części zrobiłam pączki z dziurką. Rozwałkowałam ciasto na około 2-3cm (3/4inch) i wycięłam szklanką (o średnicy 7.5cm/3inch) kółka a następnie mniejszym kółkiem wycięłam w każdym dziurkę w środku.
Odłożyłam do napuszenia tak samo jak i te nadziewane.
Następnie rozgrzałam olej w dużym rondlu na średnim ogniu. Oleju powinno być w garnku tyle aby pączki swobodnie mogły w nim "pływać" i nie powinien być zbyt gorący bo pączki spalą się na zewnątrz a w środku pozostaną surowe. Można najłatwiej sprawdzić czy jest dobrze nagrzany wrzucając do niego kawałek ciasta - powinno powoli wypłynąć na powierzchnię i zrumienić się.
Na gorący olej wrzucać po kilka pączków i smażyć aż będą rumiane z obu stron (około 2 minuty z każdej strony).
Wyjmować na duży talerz wyłożony ręcznikiem papierowym a następnie albo posypać cukrem pudrem albo polukrować (co wolicie i lubicie). Ja posypałam cukrem pudrem.
Podawać:)
Polecam i smacznego!:)
mniam, a jednak upieklas :)
ReplyDeleteTak upiekłam :) Bo taką miałam na nie ochotę:)
ReplyDeletecudne są!
ReplyDeleteDziekuję bardzo!:)
ReplyDeletejeeeeej tylko nie paczki:P znowu z 2kg przytyje po 'tlustym czwartku':) wypieki jak zwykle pierwsza klasa, niedlugo bede robic ciasteczka z poprzedniego postu:) mam jeszcze pytanie, robiła Pani kiedyś ciasteczka makaroniki? ostatnio bardzo popularne..
ReplyDeletePo to właśnie mamy Tłusty Czwartek:)))
ReplyDeleteMakaroników nie robiłam jeszcze ale kiedyś napewno spróbuję:) Pozdrawiam serdecznie i dziekuję:)