Saturday, January 26, 2013

Pączki Luksusowe

English Version


Luksusowe bo tylko na żółtkach. Są naprawdę delikatne, puszyste no jak to mówią... rozpływają się w ustach!:) Nie sposób poprzestać na jednym! Naprawdę warto zrobić. Tłusty Czwartek się zbliża więc jest okazja i wspaniały powód aby objadać się pączkami, faworkami i innymi tego typu tłustymi rarytasami:) Polecam bo warto!:)
Przepis z bloga Moje Wypieki ale zrobiony z połowy porcji:) 14 pączków jak dla naszej rodzinki jest w sam raz:)

Składniki (na 14 pączków):

Pączki:
400g/14oz mąki (u mnie 2 i 3/4 szklanki)
4 żółtka
¼ szklanki cukru
1 cukier waniliowy (0.28oz/8g) lub 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżka rumu
skórka otarta z ½ cytryny

3/4 szklanki mleka (letniego)
3 łyżeczki suchych drożdży
3 łyżki roztopionego masła
szczypta soli


Lukier:
1 szklanka cukru pudru
2-3 łyżki gorącej wody

Ponadto:
6 łyżek powideł śliwkowych lub marmolady z róży lub ulubionego dżemu
parę łyżek posiekanych orzechów do posypania
olej do smażenia (użyłam roślinnego) - około 2 litry


Wykonanie:

Mąkę przesiać. Mleko podgrzać lekko, dodać do niego 3 łyżeczki drożdży, 1 łyżkę cukru i 4 łyżki mąki, wymieszać dobrze i odstawić na jakieś 10-15 minut - powinno podwoić swoją objętość. Mąkę wsypać do miski, dodać sól, cukier i skórkę, wymieszać. Następnie dodać żółtka, rum oraz całą miksturę z drożdżami. Wyrobić ciasto na końcu dodając roztopione masło.
Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do miski oprószonej mąkę, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na jakieś 1,5 godziny.






Po czym wyjąć na lekko oprószoną mąką powierzchnię, lekko rozwalkować i szklanką wykrawać pączki (7-8cm/3inch średnica szklanki). 




Odłożyć do napuszenia. Muszą ładnie wyrosnąć zanim zaczniemy je smażyć.





Rozgrzać olej i wkładać pączki. Olej nie może być zbyt gorący! Pączki muszą też swobodnie w nim pływać. Aby olej się też nie przypalał, warto dodać do niego kawałek surowego ziemniaka lub jabłka:) A jak już się ten kawałek całkowicie spali to dodać nowy:)




Smażyć około 2 minuty z każdej strony. Wyjąć na ręcznik papierowy.




Nadziewać pączki po upieczeniu jak już troszkę przestygną (ja użyłam końcowki Wilton Bismarck Tip 230 - for filling). Dżem czy powidła można najpierw podgrzać ale nie jest to konieczne.



Przygotować lukier, mieszając cukier puder z gorącą wodą. Regulować sobie gęstość lukru dodając cukru lub wody. Lukrować pączki a następnie posypać je posiekanymi orzeszkami (jako dekoracja, opcjonalnie).


Pączki można też zamrażać (bez lukru i orzeszków) albo kolejnego dnia "podgrzać" w mikrofali (20-25 sekund) i znów się nimi cieszyć:) Ale najlepsze są oczywiście tego samego dnia.





Polecam i smacznego!:)

21 comments:

  1. wyglądają jak z cukierni!
    idealnie okrąglutkie..ach!

    ReplyDelete
  2. Porywam kilka, bo obłędnie wyglądają...:)

    ReplyDelete
  3. Ależ za mną chodza takie pysznitkie pączusie :)

    ReplyDelete
  4. wyglądają tak smacznie! aż naszła mnie chęć na pączka :)

    ReplyDelete
  5. Oh dziekuje wszystkim za mile slowa i cieple komentarze!:) Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za odwiedziny!:) A paczki jak najbardziej polecam bo sa pyyyyyyszne!!!!:)

    ReplyDelete
  6. Są baaardzo "atrakcyjne wizualnie". Gratuluję!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje Marzyniu!:) Jakos sie udalo ze takie ladne mi wyszly:)

      Delete
  7. Ale cudne! Ślinka cieknie na ich widok! :)
    Jeśli mogę coś radzić w kwestii doboru oleju to najlepszy jest rzepakowy - nie mówiąc już o tym, że jest najzdrowszy, to po prostu doskonale nadaje się do długiego smażenia, ze względu na to, że się nie przypala.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tartinka super rada ale gdzie ja tu rzepakowy znajde:) Nie mam az takiego wyboru jak w PL:) Ale slyszalam tez ze super sie na nim smazy zwlaszcza takie rzeczy jak paczki, faworki czy wszystko co smazymy w glebokim tluszczu:) Pozdrawiam serdecznie!:)

      Delete

Thanks for stopping by!:)