Taki torcik zamówiła sobie moja starsza córka na urodziny:) Powiedziała mi, że musi być bardzo, bardzo kwaśny!:) No starałam się jak mogłam i chyba mi się udało bo była bardzo zadowolona z końcowego efektu:) Dla wielbicieli cytryn i wszystkiego co cytrynowe:) Prosty i wspaniale smakujący:) Naprawdę polecam!:) Proponuję jednak samemu zadecydować ile lemon curd wykorzystać do kremu:) Bo nie wszyscy lubią "bardzo, bardzo kwaśne" torty:)
Tort zaserwowałam i znikam na wakacje:) Wracam w sierpniu!:) Wszystkim życzę miłych, słonecznych i relaksujących wakacyjnych miesięcy:) Pozdrówka dla wszystkich!:)
Składniki:
Ciasto:
4 jajak - odzielnie białka i żółtka
2/3 szklanki cukru
2/3 szklanki mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu cytrynowego
skórka otarta z 1 dużej cytryny
4 łyżki oleju
szczypta soli
Krem:
około 500ml kremówki (ja dałam 1 pint heavy whipping cream)
około 113g/4oz serka mascarpone ( 1/2 opakowania)
1/4 szklanki cukru pudru
1/2 łyżeczki ekstraktu cytrynowego
6 łyżek lemon curd (lub mniej lub więcej, zgodnie z własnym smakiem)
kilka kropelek żółtego barwnika spożywczego (opcjonalnie)
Do nasączenia:
sok z jednej cytryny
5 łyżek wody
Wykonanie:
Ciasto to jakby lekko cytrynowy biszkopt więc tak właśnie go przygotowujemy. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Cały czas ubijając dodawać stopniowo cukier, następnie po jednym żółtku, po czym ekstrakt i skórkę z cyrtyny. Dobrze ubić po każdym dodanym składniku.
Mąki i proszek przesiać. Dodać w dwóch, trzech turach do ubitych jajek. Wymieszać delikatnie łyżką lub szpatułką. Następnie, również stopniowo, po 2 łyżki, dodać olej i też mieszać dobrze łyżką po każdym dodaniu.
Przygotowane ciasto przelać do przygotowanej formy o średnicy 20cm/8inch. Piec w 180C/345F przez około 30-35 minut. Wyjąć i wystudzić a następnie przekroić dwa razy aby otrzymać trzy blaty ciasta.
Aby przygotować krem, wkładamy do misy miksera serek mascarpone, dodajemy kremówkę, ekstrakt i cukier i miksujemy na jednolitą, gęstą masę. Odkładamy troszkę kremu jeśli chcemy zrobić jakieś dekorację (ja odłożyłam 3 łyżki, dodałam do niego później barwnik aby udekorować tort). Do reszty dodajemy lemon curd (ja dałam 6 łyżek ale trzeba spróbować i zdecydować bo może, np. już 3 łyżki będą dla kogoś OK) i wymieszać dobrze łyżką.
Sok z cytryny wymieszać z wodą (najlepiej przegotowaną). Na desce lub paterze ułożyć jeden krążek ciasta, nasączyć go wodą z sokiem, wyłożyć część kremu i rozsmarować równo.
Przykryć drugim krążkiem i znów nasączyć i rozsmarować krem.
Przykryć trzecią częścią ciasta i posmarować kremem górę i boki tortu.
Udekorować jak lubicie i jak chcecie i włożyć ciasto do lodówki na jakieś 3-4 godziny (ja zostawiłam na całą noc).
Kroić i podawać.
Polecam i smacznego!:)
A ja lubię kwaśne desery, więc tort z dużą ilością lemon curd by się u mnie sprawdził :)
ReplyDeleteJa tez takie wole:) Pozdrawiam:)
DeleteJuż kocham Twoją córcię! I dawać mi tutaj tę przepyszną kwasotę!!!
ReplyDeleteMarzyniu przeslalabym chetnie kawalek ale ani sladu nie zostalo po torciku!:))))
DeleteDelikatny jak mgiełka.
ReplyDeleteTak jest delikatny:)
DeleteJuż wiem, jaki prezent zrobić przyjaciółce, która uwielbia wszystko, co kwaśne :D Myślałam o worku kwaśnych żelek, ale dzięki Tobie prezent będzie samodzielnie wykonany ;)
ReplyDeleteTo ciesze sie ze pomoglam!:))) Pozdrawiam:)
DeleteDopiero tu trafiłam, ale dzięki Tobie odkryłam, że mam drugi żołądek na słodkości, w którym właśnie mi burczeć zaczęło. No bo co żem się grillem opchała, na taki torcik mi się pełno miejsca robi. ;D
ReplyDeletePozdrawiam i dodaję do linków, cobym pyszności pod nosem miała. ;D
To sie ciesze ze pomoc moglam haha Dzieki za odwiedziny i zapraszam ponownie!:)
DeleteNo nie, z tym bobem to mnie zastrzeliłaś, wg mnie to (obok fasoli jaś) najlepsze strączkowe warzywo :-)
ReplyDeletenie dziwię się że zamówiła sobie taki torcik,ja też bym chętnie zjadła kawałek
ReplyDelete