No wiem, wiem za wcześnie aby myśleć o Bożym Narodzeniu no ale jeśli chcecie się delektować pysznym, staropolskim piernikiem w tym roku w czasie tych wspaniałych świąt, to niestety już teraz trzeba zakasać rękawy i przygotować ciasto:) A warto! Piernik ten jest po prostu przepyszny, zresztą pewnie wszyscy o nim już słyszeli i pewno nie raz próbowali ale może teraz nadszedł czas aby zrobić go samemu?:) Ja polecam bo warto naprawdę:) Ciasto musi leżakować/dojrzewać około 4-5 tygodni. W sumie może i dłużej, będzie jeszcze lepszy piernik z niego:) Ja robiłam ten piernik w tamtym roku zgodnie ze wskazówkami Aleex ale przepis ten znajdziecie chyba wszędzie i w Internecie i każdej polskiej książce kucharskiej bo jest tak popularny. Zrobiłam tylko z połowy porcji i już tego błędu nie popełnię więcej:))) Był tak dobry, że znikał błyskawicznie! A już podczas pieczenia w całym domu roznosił się tak niesamowity zapach, że już wszyscy chcieliśmy go jeść:) Ale nie da się! Pierniki po upieczeniu będą twarde jak kamienie i potrzebują kolejnych 2 tygodni aby zmięknąć!:)
Można tak jak ja upiec w keksówkach i potem przełożyć masą (albo i nie). Ale można też upiec trzy placki na większej, prostokątnej blaszce i potem przełożyć je powidłami lub innym ulubionym kremem. Można też się pobawić i powycinać małe pierniczki (będzie ich cała masa!). Do masy piernikowej w momencie zagniatania można też dodać Wasze ulubione bakalie ale w przypadku tego piernika ja tam wole go solo, bez dodatków, za to do powideł, którymi go przekładam, dodaję bakalię:)
Jakkolwiek przygotujecie to cudo piernikowe, napewno będziecie zadowoleni:) Polecam piernik bo jest wspaniały!:)
Składniki (na 4 pierniki):
Piernik:
500ml miodu
1 1/2 szklanki cukru
225g/8oz (2 sticks) margaryny lub masła
1.2kg mąki (1kg + 1 szklanka) - cake flour (tortowej)
3 jajka
3 łyżeczki sody
1/2 szklanki mleka
szczypta soli
4 łyżki przyprawy do piernika
Przełożenie (na jeden piernik przekrojony dwa razy):
1 kubek powideł śliwkowych
1/4 szklanki rodzynek (przepłukanych w gorącej wodzie)
1/4 szklanki drobno posiekanych suszonych śliwek
2 łyżki drobno posiekanych suszonych wiśni
2 łyżki posiekanych orzechów
1 łyżka rumu
Polewa (na 2 pierniki):
3/4 (180ml) szklanki kremówki
2 czekolady (8oz/227g) mleczne, gorzkie lub mieszane
1 łyżka masła
Wykonanie:
Piernik:
Rozpuścić margarynę, miód i cukier (nie gotowac).
Ostudzić. Dodać mąkę, przyprawę do piernika, sodę wymieszaną z mlekiem, sól i jajka i zmiksować wszystko (najlepiej mikserem).
Włożyć do szklanego lub kamionkowego garnka/miski, przykryć ściereczką a następnie zawinąć szczelnie folią i zostawić na 4-5 tygodni. Ja przechowywałam w garażu.
Wyjąć ciasto i rozpakować. Podzielić tak jak chcecie (ja podzieliłam na 2 części). Ciasto się klei jak plastelina i trzeba sobie ręce włożyć do mąki zanim się za nie zabierzemy. Można też rozwałkować ciasto i wtedy też polecam podsypywać mąką.
Dwie keksówki wyłożyłam pergaminem (najpierw popsikałam je pam spray) a następnie rękami włożyłam ciasto do każdej. Użyłam keksówek o wymiarach 13x23cm/9x5inch.
Piec w 170C/340F przez około 1 godzinę (sprawdzić patyczkiem czy upieczone). Zależy od piekarnika więc czas pieczenia może być krótszy. Wyjąć pierniki, wystudzić, wyjąć z foremek, zawinąć w ściereczki i zostawić znów na 2 tygodnie aby zmiękły. Będą twarde jak kamienie i tak ma być.
Po tygodniu można już przekładać. Wyjąć i przekroić piernik. Ja przekroiłam tak aby powstały trzy części. Były bardzo twarde ale jakoś się udało:).
Przełożenie:
Powidła podgrzać, dodać bakalię i rum.
Ciepłymi przełożyć piernik. Masy wystarczyło na jeden piernik przekrojony dwa razy.
Drugi zostawiłam bez przełożenia. Jeśli pierniki są wciąż twarde jak kamienie to trzeba pomóc im zmięknąć, piernik trzeba obłożyć skórkami z jabłek i zawinąć w folię aluminiową a następnie w ściereczkę (zmieniać skórki codziennie).
Przechowywać około tygodnia aby dalej dojrzewał. Dzień przed Wigilią polać pierniki polewą.
Polewa:
Kremówkę (heavy whipping cream) zagotować na gazie lub w mikrofali razem z masłem. Czekoladę posiekać bardzo drobno i włożyć do miski. Zalać ją gorącą kremówką, poczekać chwilkę a następnie energicznie wymieszać aż do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Jeśli się nie rozpuściła to można dodatkowo podgrzać w mikrofali. Następnie polewę wystudzić do temparatury pokojowej oraz zmiksować lekko ręcznym mikserem. Polać pierniki i można też ewentualnie ozdobić.
Ufff!:) Gotowe!:)
Polecam i smacznego!:)
Tak, uwielbiam to ciasto! :). Jak się zapomnę i nie zrobię go odpowiednio wcześnie używam miodu sztucznego. Szybciej jest miękki.
ReplyDeleteZielaczek - dobry pomysl z tym miodem:)
DeleteMój już sobie czeka w lodówce :)
ReplyDeleteWow szybka jestes!:) Super:) Ja jeszcze nie zagniotlam ciasta w tym roku... musze sie spieszyc!:)
DeleteLubię takie tradycyjne przepisy. Co roku piekę ten własnie piernik na świeta. Nie ma sobie równych!
ReplyDeleteWlasnie! Nie ma rownych! Ja sprobowalam w tamtym roku i juz musze teraz co roku:)))
DeleteMam ochotę zrobić w tym roku taki piernik. Tak pięknie wygląda Twój
ReplyDeleteAnula rob koniecznie bo warto!:)
Deleteto lubię :-) w tym roku na święta też będzie
ReplyDeleteJa tez lubie:) Tez w tym roku zrobie ale tez chyba skusze sie powykrawac pierniczki:)
DeleteKusi mnie:)! Mam tylko pytanko: jak dojrzewa to trzymamy go w chłodnym miejscu a jak zostawiamy, żeby zmiękł - ze skórkami-to w chłodnym czy w tem. pokojowej?
ReplyDeleteDobrze ze kusi bo warto go zrobic:) Dojrzewac ma w chlodnym miejscu (ja trzymalam w garazu na polce) natomiast pozniej juz go zostawiamy w temparaturze pokojowej - ja trzymalam w kuchni na blacie. Pozdrawiam i zachecam!:)
ReplyDeleteTo zabieram się do roboty..;)! Dzięki :)!!!
DeletePowodzenia!!!:)))
DeleteBardzo świąteczne ciasto. I jak na świąteczne ciasto przystało pracochłonne. Pozdrawiam
ReplyDeleteNo tak ciasto wymaga troszke czasu:) Ale warto:)
Deletetwój opis jest bardzo prosty i jasny i w przyszłym roku już sobie OBIECUJĘ, że zrobię tę pyszną piernikową pyszność (i pierniczki też!)
ReplyDelete