Są mięciutkie i bardzo delikatne, tak że trudno je nawet przewracać na patelni podczas smażenia. W smaku rewelacyjne. Delikatnie wyczuwalny kokos ale nie aż tak, aby ktoś kto nie wie, że tam mleko kokosowe jest, wykrzyknął: wow naleśniki kokosowe:) Dlatego też nazwałam je naleśnikami z mlekiem kokosowym a nie kokosowymi:) Polecam bo warto zrobić!:) Jak to mówią rozpływają się w ustach:)
Składniki (na 6 sztuk):
2 szklanki mleka kokosowego
1/2 szklanki kremówki
2 jajka
szczypta soli
2 łyżeczki cukru
1 cukier waniliowy (9g/0.32oz) lub 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżki masła - rozpuszczonego
2 1/4 szklanki mąki pszennej
olej do smażenia (opcjonalnie, można też na suchej patelni)
Wykonanie:
Do miski wlewamy mleko, śmietankę, dodajemy jajka, cukier, sól, wanilię oraz masło. Mieszamy małą trzepaczką lub po prostu łyżką. Na końcu dodajemy mąkę (stopniowo tak aby otrzymać masę o odpowiedniej konsystencji).
Rozgrzewamy patelnię (ewentualnie z odrobiną oleju, patelnia o średnicy 28cm/11inch) i wlewamy ciasto (około 2/3 szklanki na jeden naleśnik). Smażymy z obu stron na rumiano.
Naleśniki są delikatne i czasami trudno je odwrócić na drugą stronę.
Podawać z ulubionymi dodatkami, dżemem, serkiem czy bitą śmietaną.
Polecam i smacznego!:)
No pewnie, jak tam jest śmietanka, co by nie miały być delikatniutkie :-) Bardzo rozpieszczasz swoją H&C...
ReplyDeleteMarzyniu, czasami trzeba ich porozpieszczac :) Pozdrawiam!:)
DeleteA to ciekawe!
ReplyDeleteNawet bym na ten pomysl nie wpadła ;))
A mój luby tak lubi naleśniki,to go zaskocze
Sprobuj koniecznie:) Super smakuja:) Pozdrawiam!:)
Delete