A co zrobić z białkami, które zostały Wam po faworkach? Ano, np. taką babkę:) Polecam bo jest naprawdę wspaniała! Miękka, delikatna, rozpływająca się w ustach no super po prostu:) A jeszcze z tym lukrem na górze i kawałkami skórki pomarańczowej to już niebo w gębie:) Nawet na święta byłaby idealna:)
Polecam i to bardzo!:) Przepis znalazłam tutaj.
Składniki:
Ciasta:
około 6 białek (powinno być ich 200ml)
1 szklanka cukru (było więcej oryginalnie - można dodać nawet jeszcze mniej)
1 1/2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 łyżek masła (100g)
skórka otarta z 1 pomarańczy
150ml mleka
szczypta soli
1 łyżeczka ekstraktu w pomarańczy (opcjonalnie)
Lukier:
1 szklanka cukru pudru
3-4 łyżki soku z pomarańczy
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej - do posypania ciasta
Wykonanie:
Mąkę przesiać z proszkiem i odłożyć.
Masło utrzeć z cukrem, skórką pomarańczową i ekstraktem na puch. Stopniowo dodać mleko i dobrze wymieszać/utrzeć. Następnie dodać przesianą mąkę i znów wymieszać wszystko dobrze.
W osobnej misce ubić białka ze szczyptą soli. Dodać do ciasta i powoli i delikatnie wymieszać łyżką lub szpatułką.
Ciasto przelać do wysmarowanej formy z kominkiem (ja użyłam o średnicy 10inch/25-26cm). Piec w nagrzanym piekarniku (180C/350F) przez około 35-40 minut.
Wyłożyć babkę na kratkę i przykryć ściereczką i w ten sposób wystudzić.
Zimną polukrować i posypać posiekaną skórką pomarańczową.
Aby zrobić lukier: wsypać cukier puder do miseczki, stopniowo dodawać sok z pomarańczy i mieszać aż otrzymamy gęsty lukier. Polać babkę.
Polecam i smacznego!:)
No comments:
Post a Comment
Thanks for stopping by!:)